Ligon

Z encyklopediafantastyki.pl
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania

Dwie powieści Kira Bułyczowa, opisujące niewiarygodne zdarzenia, które miały miejsce w wymyślonym przez autora, położonym gdzieś w południowo-wschodniej Azji państwie Ligon.

W latach sześćdziesiątych wiatry historii rzuciły Bułyczowa na Półwysep Indochiński, do Birmy. Kraj ten wywrzeć musiał nań wielkie wrażenie; świadczyć może o tym chociażby to, że, zapytany kiedyś, co jeszcze chciałby napisać, jednym tchem obok kilku fantastycznych projektów wymienił monografię „Birma w XX wieku”.

W historiach tych nie uda się znaleźć zbyt wiele fantastyki; na pierwszy rzut oka to powieści niemalże realistyczne, zwłaszcza pierwsza z nich, tj. w "Trzesięniu ziemi", gdzie jedynym tak naprawdę elementem nie z tej ziemi wydaje się być – poza nieistniejącym w naszej rzeczywistości państewkiem – urządzenie pozwalające przewidzieć ze stuprocentową pewnością miejsce i siłę nadchodzących trzęsień ziemi. Z takim urządzeniem właśnie, ze znajdującym się na etapie badań prototypem, zjawiają się w Ligonie rosyjscy naukowcy. Owi przybysze z odległego kraju wciągnięci zostają w sam środek politycznych intryg, celem których jest nie tylko zdobycie władzy w kraju, ale także ochrona prywatnych, z reguły niezgodnych z literą prawa, interesów. Bez udziału swej woli nieświadomi niczego (przynajmniej na początku) naukowcy stają się elementem rozgrywki, zasad której nie są w stanie w pełni pojąć, rozgrywki, w której stawką jest między innymi tysiące ludzkich istnień, tak jak elementami takimi stają się również opracowane przez nich urządzenie, jak i samo trzęsienie ziemi.

W "Nagich ludziach", luźnej kontynuacji "Trzęsienia...", fantastyki jest już więcej; oto w samym środku ligońskiej dżungli rozbija się statek Obcych, którzy muszą stawić czoła nie tylko nieznanym im niebezpieczeństwom czającym się w dzikim lesie, ale i pragnącym wykorzystać ich do swych nie do końca uczciwych zamierzeń ludzi. Nie jest to łatwe, albowiem owi Obcy są dziecinnie wręcz naiwni i rozbrajająco poczciwi, przez myśl im nie przejdzie, że doświadczającym ich przeciwnościom losu mogliby przeciwstawić się przy użyciu siły. To właśnie tytułowi nadzy ludzie; zmuszeni przez wyjątkowo niekorzystny splot okoliczności do zrzucenia swego odzienia (co prowadzi do wielu nieporozumień, m.in. do uznania ich grupy za niewielkie plemię nie znających cywilizacji ludzi pierwotnych), stają się – niejako symbolicznie – jeszcze łatwiejszym celem dla niecnych ludzi, pragnących wykorzystać ich obecność dla swej wyłącznej korzyści.

Osobiste
Przestrzenie nazw
Warianty
Działania
Nawigacja
Narzędzia
Pomoc
Szablony